Gra mmorpg, możecie być uczniem, nauczycielem lub innym pracownikiem szkoły magi!
Dyrektor: Przedewszystkim chce, abyście powiedzieli co było w waszym zachowaniu logiczne? Powiedzcie co, waszym zdaniem zrobiliście dobrze? Najpier zacznijmy od Juli. Co zrobiłaś zle? A co dobrze?
Offline
Kavi: Oni nic nie zrobili to ja poszedłem do lochu i do tego pomieszczenia!
Offline
Dyrektor: No właśnie! Nic nie zrobiła! Cały czas stała z boku... A, ty Mati. To także twoja wina!!! Ty także, choć pierwszy zrozumiałeś o co chodzi nie pomogłeś mu! Nie żuciłeś się w wir pomocy, nie. Wy uczyliście się zaklęć!!! Zrozumię Julię, która nie wiedziała o co chcodzi. Zrozumiem Kavi, bo poprostu ślepo wierzył że da rade. Był odwarzny. A, ty Mati!? Ty wiedziałeś wszystko, zanim wogule dotarliście na polane!!! I to ciebie najbardziej winię.
Offline
Kavi: Nie on także nic nie zrobił. Kara należy się tylko mnie.
Offline
Dyrektor: Ty, Kavi jesteś odważny. Mati i Julia nic nie mówią, a ty jednak ich bronisz. Takiego talentu się nie marnuje! Ktoś nauczy cię czarów, bo znasz tylko 1. Ja policze się z Julią i Matim. Gdy skończe zajme się też tobą.
Weszło 2 czarodziejów z szatami. Jeden Poszedł z Julią, Matikiem i Dyrektorem do lochów. Drógi został z tobą.
Czarodziej: Naucze czegoś to beztalęcie- wzkazał na Kavi.
Offline
Kavi: Beztalencie?!
Offline
Tak, jesteś nic nie wart. Najpierw pakujesz się w kłopoty, a teraz pozwalasz by twoja siostra i przyjaciel poszli na tortury!
Offline
Kavi: Tortury? Phi... Więc po co chcesz mnie uczyć zaklęć jak mówisz, że jestem beztalenciem?
Offline
Czarodziej zmarszył brwi. Nagle z lochów słychać krzyk Juli...
Offline
Kavi wybiegł z gabinetu i pobiegł do lochów.
Offline