Wielkie drzwi chronią dostępu.

Kavi wkłada swój niebieski kamyczek do drzwi a te się otwarły i kamyk wyskoczył. Bierze kamyk i wchodzi do środka. (Teraz w Hide)

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Wszyscy się rozeszli.

Kavi stanął przed drzwiami. Drzwi są zniszczone i otwarte po włamaniu.

Słychać dziwne dzwięki z środka.

Wchodzę tam.

Widzisz przelatującego Kruka... Nagle z za zakrętu wyszedł jakiś wielki wąż...

Julka dlaczego Cię nie ma jak jesteś potrzebna?!- Stoję nieruchomo i spoglądam na węża.

Wąż szeży kły i zaczyna cię owijać się wokuł ciebie...

Stoję nieruchomo myśląc, że wąż pójdzie sobie.

Wąż powoli cię dusi...

Wbiega pies i łasica. Pies ugryzł węża i łasica też.

Wąż zaszyczał ze złości! Ucieka... W korytarzu słychać zbliżające się 4 węże...

Uciekamy!- Powiedziałem i wybiegłem z chowańcami, biegnę do pokoju.

Droge zagradza wielka pajęczyna. Słyszysz z korytarza po lewej głosy Juli, Matiego i kogoś dorosłego.

No pięknie teraz wpadnę.-Przecieram się przez pajęczynę niszcząc ją rekami.

Nieda się jej zerwać... Widzisz że gromada ludzi doszła do ciebie:
Mati: Kavi! CO się dzieje?
Aqua Tej pajęczyny nie da się zerwać... Utworzył ją pająk-X, największy gatunek pająka. Można w nią wejść, lecz nie wyjść. Drugie wejście jest daleko. Aby tam trafić potrzebny jest czar mapy. Ok, Mati i Julia idzcie przez pajęczyne do wyjścia!

Kavi: Nie wyszedł bym ale przynajmniej bym nie wpadł... A co mi tam najwyżej wylecę ze szkoły... Mogę już iść?

Aqua: Nie. Nabroiłeś to się sam uwolnij! Być może pomogą ci przyjaciele.
Mati: Ja jestem z tobą!

Julka: Przestań już broić... Aż się dziwie, że rodzice pozwolili Ci jechać do szkoły! Powinieneś mieć kare przynajmniej do trzydziestki za wszystkie twoje wybryki! No ale jesteś moim bratem to Ci pomogę...

Kavi: No to chodźmy...

Mati: Niepodoba mi się tu...
Aqua: Poczekajcie. Pewnie myślicie że tak poprostu opuscicie to miejsce? Na końcu korytarza czeka Dyrektor.
Aqua odszedł jednym czarem niszcząc pajęczyne... -Jesteście wolni, bo nie zostawiliście przyjaciela w potrzebie...

Kavi: No to chodźmy...

Julia: Będziesz miał przerąbane...

Wyszedł do was Dyrektor. Chodzcie do mojego gabinetu. (Piszemy w Gabinecie Dyrektora, w wątku: 'Kara: Mati, Julia, Kavi', ty go zrób. )

Kontynuacja "ucieczki..."
____________________________________________________________
Na podłodze leży nauczyciel Rafa przed nim stoi jakiś człowiek popatrzył się on na Kaviego i Mattiego a Ci dostrzegli, że on nie ma twarz i płomyki zamiast oczu. Za nimi stoi człowiek wyglądający jak ten nauczyciel skazany za czarną magie.

Mati:Co robicie? Znikajcie z tąd! ŚWIATŁO!- krzyczy i posyła płomyk światła do pokoju Dyra, tak aby poprowadziło go tu.
Mati czeka na Julie i Dyra, ma różdzke podniesioną i już na końcu języka tli się mu zaklęcie.

Człowiek z tyłu roześmiał się i wykrzyczał słowo Giń! oraz machnął różdżką w stronę nauczyciela rafa ten już się nie rusza.

Mati: AQULA- kilka ruchów różdzką.
Nagle Dyrektor i Julia wpadają do Lochów
Dyrektor: Co się dziej... Ty! Myślałem że cię tu więcej nie zobacze...- mówi do napastników Rafy...

Czarodziej jakimś zaklęciem kule wody tą co posłał Mati obrócił i ona uderzyła w dyrektora...

Dyrektor: Mati, Julia, Kavi. Idzcie na lekcje Ketcha, ja się nimi zajme. Wykonuje kilka ruchów różdzki i sprawia że Mati, Julia i Kavi wypadają z lochów, a drzwi się zamykają...
Mati: O, kurcze. Lekcja Ketcha zaraz się zaczyna!

Kavi: A dyrektor?

Julia: Czy ty chodź raz możesz zrobić co ci każą?!

Z pomszczenia słychać śmiech i nagle wszystko ucichło...

Julia ciągnie Kaviego na lekcje...

(Piszemy na lekcji)

To powinno pomóc z zamkniętymi drzwiami OPENDEDOOR! Machnął różdżką... (Ćwiczył też zaklęcie Meredroskip które wysyła w stronę przeciwnika parę silno raniących promieni udało mu się opanować?)

(Kto to robi? Kavi?)

(Tak)

Tak, udało. Drzwi staneły otworem.

(A tamten czar opanował?)

(Tak) Kavi słyszy głos: Wejdz, czekaliśmy...

Wszedł i rozgląda się po pomieszczeniu...

Słyszysz głos: Jestem Gongon. Niewyglądasz na dobrego. Co powiesz na wstąpienie do mojch szeregów zła? W zamian naucze cię pożytecznego czaru...

Hmm.... Ciekawe... Pod warunkiem, że nikt się o tym nie dowie....

Gongon: Spokojnie... Ha, ha, ja nikomu nie powiem... Oto ten czar: SHEDOWKULA. Ale najpierw przysięgnij mi wierność.

Kavi: A szkoły także nie będę musiał opuszczać?

Opowiem ci o twojej misji, jeśli przysięgniesz mi wierność. Ale moge ci zdradzić że na razie zostajesz na terenie szkoły. Acha, jeśli przysięgniesz wierność i mnie zdradzisz to lepiej dla ciebie byś się nie urodził...

Więc przysięgam...

Świetnie twoja misja to zniszczyć 2 wścibskich osów. Ich nazwiska to Mati Opak i Julia Fire. Do niedzieli chce ich głowy. Znajdziesz mnie nad rzeką Furi- rozpływa się bez śladu....

C-co?! (A co robi to zaklęcie?) Nie! Daj mi jakąś inną misje! Nie mogę tego zrobić to mój przyjaciel i siostra!

Słyszysz tylko głos: Czar już znasz, nauczyłem cię go podświadomie. Tworzy on kule o wielkiej mocy. A co do misji to jeślijej niewykonasz do niedzieli to złamiesz przysięge i... Ha, ha ha ha ha ha ha.......- głos umilkł...

Więc złamie! Nie myśl sobie, że ich zabije...

Rozglądam się za dyrektorem...

Nic nie ma...

Ciekawe czy go zabili... Wybiegam z lochu i biegnę na plac...

Nagle droge zagradzają ci Mati i Julia.
Mati: Co ty robisz???

Kavi: Szukałem dyrektora...

Julia palnęła go w łeb...

Julia: Jeszcze raz zerwiesz się z lekcji a nie wiem co ci zrobię!

Kavi: Wyluzuj...

Mati: Co robiłeś? Spotkałeś tego tajemniczego człowieka?

Kavi: Nie spotkałem... Szukałem dyry ale nigdzie go nie ma...

Mati: Mam pomysł. Nauczmy się jakiś czarów od siebie! Jakie ty znasz, Kavi?

Kavi: Mertor, Opendedoor, Meredroskip, Shedowkula...

Mati: COOOOOOOO????????????????????????????
Mati wybiega z Lochów.

Kavi: Stój! Pobiegł za nim....

Julka poszła na plac...